poniedziałek, 30 czerwca 2014

RUNNING UP THAT HILL!


Cześć!
Od kilku dni pogoda to jakieś istne nieporozumienie!
Pada i pada, żeby nie popaść w depresję, robię sobie smaczne przekąski
i oglądam ulubione seriale. Staram się też wychodzić na świeże powietrze, oczywiście
nie licząc spaceru do pracy! Jakiś czas temu w Warszawie powstało kilka świetnych punktów do ćwiczeń
min. na powiślu, przy wiejskiej, oraz przy łazienkach królewskich. Odkryłem to na początku wiosny.
Świetna inicjatywa, można przyjść poćwiczyć na świeżym powietrzu.
Ja robię tak ostatnio trzy razy w tygodniu, do ćwiczeń dokładam bieganie. Po takim wysiłku od razu lepsze
myśli przychodzą do głowy. Na koniec jakieś dobre jedzenie i sok 100 % owoców. Mniam!



3 komentarze:

  1. Stylówa musi być nawet przy bieganiu, się wie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pogoda nie dopisuje, jednakże po każdej burzy wychodzi słońce ;) Pozdrawiam Oliviera ! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. a pewnie że stylówka musi być nawet przy bieganku, a po sporcie trzeba odpocząc, zapraszam na nową extra stronkę m.in poświęcona sportowym sprawom www.timeforbonus. com

    OdpowiedzUsuń